wtorek, 30 lipca 2013

Avon - Swift Sherbet

Dałam ostatnią szansę lakierom z Avonu. Jak to się mówi do trzech razy sztuka :D
Wybierając kolorek miałam nadzieję, że będzie trochę jaśniejszy. Okazał się piękną brzoskwinką. Moim zdaniem ładnie prezentuje się przy opalonych dłoniach. Będzie fajnie wyglądał pod jakieś wzorki.

Krycie jest całkiem niezłe. Kryje przy dwóch warstwach, ale mogą powstawać smugi. Ja starałam się nałożyć cienkie trzy warstwy, żeby mi nie smużył.

Trzymał się dwa dni, trzeciego dnia zmyłam bo pojawiły się odpryski. Ale przy tym kolorze mogę mu to wybaczyć :D
Testowałam go również na stopkach i prezentuje się bardzo ładnie.
 Tym razem nie zawiodłam się. Kolor strasznie mi się spodobał.
Jeśli kiedyś jeszcze zamówię jakiś lakier z Avonu to tylko i wyłącznie na promocji.



Co powiecie o lakierach z Avonu?
Polecacie jakieś kolory ?

;)

wtorek, 16 lipca 2013

Błękitne niebo od Miss Selene

A dzisiaj przychodzę do Was z błękitnym niebem na paznokciach.
Miss selene nr 220 kojarzy mi się z letnim , błękitnym niebem na którym nie ma ani jednej chmurki - coś pięknego .
Błękit , którego szukałam od dawna . Jest idealny na lato .
Konsystencja jest dość rzadka i kryje przy trzech warstwach . Można dodać cztery nie zaszkodzi a krycie będzie wtedy jeszcze lepsze.
Dwie pierwsze warstwy wysychają w normie, natomiast trzecia już trochę dłużej, ale tragedii nie ma.
Pędzelek jest mały, ale wygodnie mi się nim pracowało.
Trwałość oceniam na bardzo dobrą. Miałam go 4 dni i były zdarte końcówki, ale bez żadnych odprysków.
Ogólnie kolor baardzo mi się podoba. Taki letni. Na moich paznokciach wylądował już dwa razy i wiem że jeszcze nie raz nim pomaluję pazurki:D

Co myślicie o lakierach z Miss selene ?
Ja je bardzo lubię :) mają dużo ładnych kolorów i cena jest niska.

czwartek, 11 lipca 2013

Wibo Express Growth nr 480

Muszę Wam powiedzieć , że zaczynam lubić serię Express Growth z Wibo . Mają wiele fajnych kolorów a i cena też jest niska :)


Wibo Express Growth nr 480 - jest to róż w którym mamy złoty shimmer dzięki któremu dostajemy łososiowy kolor . Zdjęcia nie oddają dokładnie tego koloru .

Kolor nie rzuca się w oczy . Jest dość delikatny . Lubię go .
Kryje przy dwóch warstwach jednak jak się da trzecią to nie zaszkodzi .
Jestem zaskoczona jego trwałością . Na paznokciach trzymał się jakieś cztery dni .
Końcówki były lekko zdarte , nie rzucało to się w ogóle w oczy.
Pędzelek jest mały , ale wygodny . Przyjemnie mi się nim malowało .

Lubicie lakiery z Wibo ?
Co sądzicie o tym kolorze ?

:)

sobota, 6 lipca 2013

Projekt Denko : Maj - Czerwiec !

Dzisiaj zapraszam Was na Projekt Denko z Maja i Czerwca .
Wyjątkowo jestem zadowolona z zużyć . Do śmietnika poszło 20 pustych opakowań i miejsca na półkach robi się coraz więcej :) 
Standardowo zaczniemy od włosów przechodząc w dół . 

Włosy :

Do śmietnika lecą 4 puste opakowania po szamponach . Zalegały na półce w łazience i każdego było po trochę .
Eva Nature Style Szampon brzozowy do włosów normalnych i przetłuszczających się - Był nawet dobry , co prawda włosy były splątane , ale po użyciu odżywki wracało wszystko do normy . Nie przetłuścił mi włosów a wręcz przeciwnie , były one dłużej świeże niż po użyciu innych szamponów . Co jakiś czas wracam do tego szamponu .
 Kolejny , który też był dobry jest szampon z Ziaji do włosów normalnych figowy - zapach miał śliczny . Działanie też całkiem spoko . Nie przetłuszczał mi włosów ani nie powodował łupieżu . Ale nie wiem czy jeszcze kiedyś do niego powrócę . 
Nie wypałem okazał się Biedronkowy szampon Natei do włosów farbowanych - jedyne co mi się w nim podobało to tylko i wyłącznie zapach . Ochrony koloru nie zauważyłam , może lepiej sprawdziłby się na ciemnych włosach . Włosy po nim przetłuszczały się szybciej . Na pewno do niego już nie wrócę .
 I średniakiem z całej czwórki okazał się szampon regenerujący z Alterry makadamia i figa , włosy osłabione i łamliwe - nie odpowiadał mi jego zapach . Działanie było całkiem spoko . Co prawda nie zauważyłam , żeby moje włosy były w jakieś lepsze kondycji , ale krzywdy im nie zrobił . Czy kiedyś do niego wrócę ? Myślę , że nie . 


Garnier Ultra Doux odżywka nadającą objętości drożdże piwne i owoc granatu - Uwielbiam jak w kosmetyku jest granat . Ja włosów cienkich nie mam a tym bardziej bez objętości . Wręcz przeciwnie mam ich za dużo :D Odżywka nie była zła . Fajnie mi się jej używało . Zapach też był śliczny . Mam ochotę wypróbować jeszcze taki sam szampon . A do odżywki wrócę jak tylko skończę swoje zapasy . 

Twarz :

Standardowo zużyłam płyn micelarny z BeBeauty - jego recenzje możecie znaleźć TUTAJ .
Zużyłam różwnież chusteczki do demakijażu z BeBeauty do cery suchej i wrażliwej - świetnie spisują się na wyjazdach . Ostatnio widziałam , że zmienili opakowania tych chusteczek .Kiedyś pisałam recenzję na ich temat KLIK
 Żel 3 w 1 z wyciągiem z aloesu i imbiru : oczyszczanie , tonizowanie i nawilżanie z Avonu z serii CareŻelu to mi on nie przypominał bo był strasznie rzadki . Ale zły nie był . Używałam go rano kiedy nie potrzebowałam mocnego oczyszczenia . Może kiedyś do niego powrócę .

Ciało :

Zużyłam dwa żele i jeden ogromny płyn do kąpieli .
BeBauty  Crene  kremowy żel pod prysznic Ekstrakt bambusowy , Zapach kwiatu pomarańczy - Zapach przypadł mi do gustu . Wysuszenia skóry nie zauważyłam. Pienił się też bardzo ładnie . Ogólnie robił to co miał robić . Myślę , ze kiedyś jeszcze do niego wrócę .
Luksja płyn do kąpieli o zapachu Bluberry muffin - Zapach był  ładny jednak na dłuższą metę już mi się znudził . Mył , pienił się ładnie , zapach trzymywał się jakiś czas na skórze . Myślę , że wypróbuję inne warianty zapachowe .
Avon z serii Senses o zapachu Mystique - Zapach miał bardzo ładny . Odpowiadał mi .  Lubię żele z tej serii . Ale czy wrócę jeszcze kiedyś do tego zapachu ? Nie wiem , mam ochotę wypróbować inne zapachy z tej serii . 


Pierwszy raz pokazuje Wam , że zużyłam balsam do ciała :D cieszę się bo różne mazidła do ciała schodzą u mnie w ślimaczym tempie ;D 
Avon z serii naturals o zapachu kwiatu wiśni - co prawda zużyłam go połowę do golenia nóg a drugą połowę normalnie na ciało . Zapach był bardzo słodki , nie podobał mi się . Ale nawilżał ciało i to się liczy . Jednak nie kupię go ponownie .
Zużyłam również peeling myjący z Joanny Naturia z czarną porzeczką - każdy te peelingi zna . Ja je uwielbiam i często stoją na półce łazienkowej .


Kremy do rąk zużyłam trzy . Oczywiście trzech pełnych tubek nie udało mi się zużyć w ciągu dwóch miesięcy . Każdy z nich był zaczęty i zalegał mi w szafce .
Alterra krem do rąk Granat i Aloes skóra bardzo sucha - pisałam o nim osobną recenzję , a możecie przeczytać o niej TUTAJ .
Avon z serii skin so soft Mineralny krem do rąk - miał w sobie drobny brokacik , który na dłoniach zostawał na dłuższy czas . Zapach miał bardzo przyjemny . Krem wchłaniał się w tempie błyskawicznym i za chwilę nic już nie było czuć na dłoni . Kupiłam go kiedyś w jakimś zestawie , w sprzedaży go nie widuję . Nawet jeśli można byłoby go dostać w katalogu na pewno bym po niego nie sięgnęła .
Glicea cytrynowy krem do rąk - kupiłam go w osiedlowym sklepiku i był bardzo dobry . Dłonie nawilżał na długi czas . A zapach był bardzo przyjemny i utrzymywał się na dłoniach . Jeżeli go kiedyś spotkam to podejrzewam , że kupię go ponownie .


Bambino krem ochronny z tlenkiem cynku - Stoi u mnie w łazience i jest do wszystkiego . Czasami użyję go nawet jako kremu do twarzy na noc , nie zapycha mnie . Używany jest jako krem do rąk , do stóp no do wszystkiego . Kolejne opakowanie stoi już w łazience na półce .

Paznokcie :

Sensique zmywacz do paznokci o zapachu kiwi - zapach kiwi był wyczuwalny podczas zmywania i długo jeszcze po zmyciu czułam go na paznokciach . Mi to akurat nie przeszkadzało . Lakier zmywał bardzo ładnie . To jest już moje drugie opakowanie i myślę , że jeszcze kiedyś go kupię .
Isana zmywacz do paznokci - wszystkim doskonale znany . Ja go również polubiłam i jeszcze go kupię , że już większą butelkę .
Lady zmywacz do paznokci - straszny śmierdziel . Ale nawet dobrze zmywał lakier . Kupiłam go bo był mi potrzebny jakiś zmywacz a do Rossmanna nie opłacało mi się jechać . Ale na pewno już go nigdy nie kupię .

Tak jak pisałam na początku , jestem zadowolona z zużyć .
Mam nadzieję , że następne dwa miesiące będą równie dobre jak te . :)

A jak Wasze zużycia ?
Znalazłyście jakiś ulubieńców wśród mojego denka ?

:)