sobota, 16 sierpnia 2014

Essence #182 hello rosy

Lakierów piaskowych w swojej kolekcji nie posiadam wiele bo tylko 3. Nadal nie przekonałam się do lakierów o takim wykończeniu. Pierwszy piasek jaki pokazywałam Wam był to My Secret #174 Violet Star a dzisiaj przyszła pora na pokazanie Wam kolejnego. Tym razem jest to Essence #182 hello rosy.

Hello rossy przypomina mi zmiksowane truskawki, koktajl truskawkowy. Widziałam go kilka razy na zdjęciach i z każdym razem podobał mi się coraz bardziej :) Posiada w sobie ciemnoróżowe drobinki i różnej wielkości jasnoróżowy shimmer. Zadowalające krycie uzyskujemy przy dwóch warstwach, które schną w mirę szybko. Pędzelek jak to przy lakierach Essence dość gruby i  zaokrąglony. Nie każdemu może odpowiadać, ja nie narzekam. Przy zmywaniu przyda nam się folia aluminiowa.

Jedynie mogę przyczepić się do trwałości lakieru, a raczej do jej braku. Niestety jak na piasek, trwałość jest kiepska. Zauważyłam, że nie tylko u mnie. Lakier zaczyna ścierać się z końcówek kilka godzin po pomalowaniu, a na drugi dzień pojawiają się odpryski. 


środa, 6 sierpnia 2014

Kwiat wiśni prosto z Japonii!

Takie zdobienie chodziło mi po głowie już dawno. Kiedy przyszła moja kolej na wybranie wzorku do Paznokciowego Teamu <klik klik> od razu wiedziałam jaki wzorek wybiorę. 




Jako tło pod zdobienie użyłam dwóch warstw miętowego lakieru Golden Rose #90, przy pomocy lakierów zmalowałam gałązki oraz kwiatki. Całość pokryłam warstwą Poshe. Niestety Poshe minimalnie rozmazał kwiatki, ale z daleka nie rzuca się to w oczy.








Mimo tego, że mani idealne nie jest to nawet przyjemnie mi się je nosi :) Coś czuję, że żal będzie mi je zmywać...