Rudolf chodził za mną już w tamtym roku, ale jakoś zabrakło mi na niego czasu. W tym roku jednak udało mi się go wyczarować. Sama nie wiem czemu, ale bałam się trochę zabrać za jego rogi, jakoś wydawało mi się że nie zrobię ich..
Mimo lekkiego zeza i krzywego noska podoba mi się jak wyszło. Ten zez dodaje mu uroku :D Nie robiłam jego na wszystkich paznokciach, bo nie chciałam przesadzać. Jako jedynak moim zdaniem też bardzo ładnie się prezentuje.
Rudolfa mam zamiar nosić przez całe Święta i to właśnie nim kończę serię świątecznych zdobień :) Napiszcie mi co myślicie o moim czerwononosym. Ja się przyznaję, że zerkam na niego co jakiś czas :)
Rudolf jest świetny :D za rok muszę sobie takiego zrobić :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Koniecznie musisz, jest naprawdę łatwy w zrobieniu :)
Usuńniesamowicie pozytywny renifer! :D
OdpowiedzUsuń